Przemyślenia z ostatniej chwili.

Nie jest dobrze, bo ci moi przeciwnicy, którzy zrobili mi moją chorobę, dobierają się do mnie coraz bardziej, bo zauważyłem, że nie jestem przytomny na tyle, na ile powinienem być, to znaczy trochę śpię na jawie.... A to sprawia, że nie kumam jak trzeba w wielu sprawach.... Poza tym coś się złego stało z moją pamięcią, bo zauważyłem jakiś czas temu, że nie za dobrze utrwala mi się w pamięci to, co czytam. Od pewnego czasu mam tak, że przeczytam rozdział książki i wiem o co chodzi, dlatego mogę o tym coś powiedzieć, ale minie dzień lub dwa, a ja wtedy nie za bardzo pamiętam już ten rozdział.... Ostatnio mój szwagier powiedział mi, że zacząłem odmieniać zdania jak dziecko, bo coraz częściej mam trudność, by wypowiedzieć się prawidłowo.... To coraz gorsze wypowiadanie się, które mój szwagier we mnie dostrzegł w miniony piątek, również jest niepokojące. Nie idą sprawy w dobrym kierunku, bo z roku na rok jest coraz gorzej.... To nie jest wina pogody, że tracę koncentrację, że słabnie mi pam...