Jezus królewski i Jezus kapłański.

Na początku wypada zacząć od następującego pytania: Jeśli Jezus począł się w Maryi bez udziału Józefa, to dlaczego jest podany rodowód Józefa? Rodowód rodzica podaje się na przykład dziecku, aby wiedziało skąd się wywodzi, żeby znało swoje korzenie według ciała.

Są dwie Ewangelie, które podają rodowód Jezusa. Jest to Ewangelia Mateusza i Łukasza. Rodowód Jezusa nie jest podany od strony żeńskiej, lecz męskiej, czyli jest podany rodowód Józefa, a nie Maryi.

Okazuje się, że te dwa rodowody nie są spójne, lecz jeden od drugiego się różni występującymi postaciami. Co jest na rzeczy? Wpierw trzeba napisać, że chrześcijanie od wieków nie zwracają na to uwagi, lecz myślą sobie, iż była tylko jedna taka rodzina, która składała się z Józefa i Maryi, w której począł się Jezus przy udziale Ducha Świętego. Tymczasem są dwa różne rodowody. Co to znaczy „różne” rodowody? To znaczy, że nie są takie same. Czy to znaczy, że jeden rodowód jest nieprawdziwy? Nie, bo obydwa są autentyczne. Jednak rodowód, który jest w Ewangelii Mateusza, jest rodowodem Józefa, którego ojcem był Jakub, zaś dziadkiem Mattan, a pradziadkiem Eleazar (Mt 1, 15-16), którego praprzodkiem był Salomon z rodu Dawida (Mt 1, 6-16), dlatego jest to linia królewska, a ten drugi rodowód, który jest w Ewangelii Łukasza, jest również rodowodem Józefa, ale nie tego Józefa, o którym mówi Ewangelia Mateusza, lecz Józefa innego, którego ojcem był Heli, natomiast dziadkiem Mattat, a pradziadkiem Lewi (Łk 3, 23-24), którego praprzodkiem był Natan z rodu Dawida (Łk 3, 23-31), od którego ma wywodzić się linia kapłańska. Trzeba przyjmować rodowód tak, jak jest on napisany, a napisany jest w linii męskiej, dlatego chodzi o przodków Józefa z linii Natana, a nie Józefa z linii Salomona, o którym mówi Ewangelia Mateusza.

Obydwaj Józefowie mają praojca Dawida, ale Józef syn Jakuba, o którym mówi Ewangelia Mateusza, wywodzi się z linii Salomona, a drugi Józef, czyli Józef syn Helego, o którym mówi Ewangelia Łukasza, wywodzi się z linii Natana. Było zatem dwóch Józefów, którzy różnili się rodowodem, a także mieli po żonie o tym samym imieniu (Mt 1, 18-25; Łk 1, 26-38), czyli były w tamtym czasie dwa podobne małżeństwa! Był Józef syn Jakuba z rodu Dawida przez Salomona, który miał żonę Maryję, a także był Józef syn Helego z rodu Dawida przez Natana, który też miał żonę Maryję. Obydwu tym parom urodziło się pierworodne dziecko płci męskiej, które otrzymało imię „Jezus” (Mt 1, 24-25; Łk 1, 30-31).

Prawdą jest, że w tamtym czasie było wielu Jezusów, ale Pismo mówi o dwóch, którzy mają większe znaczenie. Sądzę, że obydwaj Józefowie byli prawowitymi rodzicami tych Jezusów, dlatego są podane ich rodowody, ale z poczęciem tych dwóch Jezusów ma jakiś związek Duch Święty.

Mówi się, że Jezus według Ewangelii Mateusza pochodził z linii królewskiej, to znaczy, że jego ziemscy rodzice byli z linii Salomona, natomiast mówi się również, że Jezus według Ewangelii Łukasza miał pochodzić z linii kapłańskiej, bo rodzice Jezusa z linii Natana byli z linii kapłańskiej (Łk 1, 5.26-36; 3, 23-31).

Ewangelia Mateusza podaje, że Maryja z linii królewskiej była ‎‏«alma, ʿalmāh, עַלְמָה», co może oznaczać młodą panienkę w stanie dziewictwa (Mt 1, 23; Iz 7, 14), natomiast Maryja z linii kapłańskiej, o której mówi Ewangelia Łukasza, została w hebrajskiej Ewangelii Łukasza nazwana słowem "בְּתוּלָה", które kiedyś było wymawiane «batula, bəṯūlāh», które może oznaczać dwudziestoparoletnią kobietę, która jest dziewicą, ponieważ moim zdaniem Maryja z linii kapłańskiej była starsza od Maryi z linii królewskiej. Podaje się, że Maryja od Józefa z linii Salomona miała jeszcze czwórkę synów i dwie córki (Mt 13, 55-56), czyli razem miała siedmioro dzieci, a Maryja od Józefa z linii Natana miała tylko jedno dziecko.

Rodzice Jezusa od Józefa z linii Salomona mają dom w Betlejem, w którym rodzi się Jezus królewski, którego odwiedzają perscy magowie z darami, których prowadzi gwiazda (Mt 2, 1-12), natomiast rodzice Jezusa od Józefa z linii Natana mieszkali w Nazarecie (Łk 1, 26-27), lecz Jezus kapłański urodził się w betlejemskiej grocie dla zwierząt, co zostało oddane jako żłób (Łk 2, 7), bo nie było dla nich miejsca w gospodzie, ponieważ znaleźli się w Betlejem z powodu spisu ludności (Łk 2, 1-7), a zatem w Betlejem nie mieli domu, ino w Nazarecie, natomiast ta para z linii Salomonowej miała dom w Betlejem, w którym urodził się Jezus od Józefa z linii Salomona.

Jezus od Józefa z linii Salomona jest trochę starszy od Jezusa z linii Natana, czyli Jezus Salomonowy urodził się wcześniej i musiał uciekać do Egiptu przed królem Herodem, bo ten rozkazał wymordować wszystkich chłopczyków do lat dwóch, aby uśmiercić Jezusa Salomonowego (Mt 2, 13-18), którego odwiedzili perscy magowie prowadzeni przez gwiazdę! To byli przedstawiciele starożytnej religii, która jest znana jako „zaratusztrianizm” lub „zoroastryzm”. Po co oni przyszli do Jezusa od Józefa z linii Salomona? Przyszli przywitać swojego wielkiego mistrza w osobie Jezusa Salomonowego, który był niegdyś mędrcem, prorokiem i magiem Zaratustrą, który w pradawnych czasach założył religię i kulturę perską. Po tym „mordzie niewiniątek” urodził się dopiero Jezus Natanowy i Jan Chrzciciel, o których mówi Ewangelia Łukasza (Łk 1, 5-13.57-66).

„Już wtedy, gdy Zaratustra zakładał praperską kulturę, w głębi jego cielesności tkwił niesłychanie dojrzały duch.” — Filozof i mistyk Rudolf Steiner, Tajemnice Ewangelii św. Łukasza, Wydawnictwo Genesis

„Owo Dziecię Jezus z linii Salomona nosi w sobie indywidualność, która ongiś jako Zaratustra założyła pradawną perską kulturę.” — Filozof i mistyk Rudolf Steiner, Tajemnice Ewangelii św. Łukasza, Wydawnictwo Genesis

„Narodziny obydwóch Dzieciątek Jezus miały miejsce w kilkumiesięcznym odstępie czasu. Ale zarówno Jezus z Ewangelii św. Łukasza jak i Jan narodzili się o tyle później, że tzw. betlejemski mord dzieci nie mógł ich dosięgnąć.” — Filozof i mistyk Rudolf Steiner, Tajemnice Ewangelii św. Łukasza, Wydawnictwo Genesis

Jezus od Józefa z linii Salomona był bardzo zdolny intelektualnie, dlatego szybko się uczył i był niezwykle błyskotliwy, ponieważ jego duchowo-duszna istota przeszła przez niejedno wcielenie, natomiast ten drugi chłopiec, który był Jezusem od Józefa z linii Natana posiadał duchowo-duszną istotę, która była Adamem, dlatego nie miał szeregu wcieleń, dzięki którym mógłby rozwinąć się w wielkiego mędrca, ale za to posiadał głęboką miłość do innych istot.

„W ten sposób żyły obok siebie dwie indywidualności: młoda indywidualność Adama w dziecku z kapłańskiej linii rodu Dawida oraz indywidualność Zaratustry w dziecku z królewskiej linii rodu Dawida.” — Filozof i mistyk Rudolf Steiner, Tajemnice Ewangelii św. Łukasza, Wydawnictwo Genesis

Było tak do dwunastego roku życia Jezusa od Józefa z linii Natana, bo wtedy to duchowo-duszna istota Jezusa od Józefa z linii Salomona opuściła swe osłony cielesne, co doprowadziło do kresu jego bytu, a następnie wniknęła w Jezusa od Józefa z linii Natana, by go inspirować intelektualnie, a także rozwijać w mądrości, dlatego Jezus od Józefa z linii Natana wykazał się w Świątyni Jerozolimskiej takim geniuszem, który wszystkich wprawił w zdumienie (Łk 2, 41-50), ponieważ posiadał wybitną duchowo-duszną istotę, która była wcześniej Jezusem od Józefa z linii Salomona.

„Dzisiaj chcę opowiedzieć kilka rzeczy od mniej więcej dwunastego roku życia Jezusa z Nazaretu. Jak Państwo wiecie, był to rok, w którym Ja Zaratustry, które było zainkarnowane w jednym z dwóch dzieciątek Jezus, jakie narodziły się w owym czasie, i którego rodowód opisuje Mateusz, przez mistyczny akt przeszło w drugie dzieciątko Jezus, w to dzieciątko Jezus, które jest przedstawione mianowicie na początku Ewangelii Łukasza.” — Filozof i mistyk Rudolf Steiner, Piąta Ewangelia, z badania Kroniki Akasza, Część I, Wydawnictwo Genesis

„Wiemy przecież, że te doniosłe, imponujące odpowiedzi pochodziły stąd, iż Ja Zaratustry rzeczywiście wyłoniło się teraz w tym chłopcu i czerpało swoją mądrość z głębi obfitości wspomnień tej duszy, tak że Jezus z Nazaretu mógł wówczas dawać te wszystkie zdumiewające odpowiedzi.” — Filozof i mistyk Rudolf Steiner, Piąta Ewangelia, z badania Kroniki Akasza, Część I, Wydawnictwo Genesis

Trwało to do czasu, w którym Jezus od Józefa z linii Natana osiągnął trzydziesty rok życia, bo wtedy na kilka dni przed Chrztem Janowym opuściła go ta duchowo-duszna istota, która wniknęła w niego, gdy miał dwanaście lat, a zatem przez osiemnaście lat Jezus od Józefa z linii Natana zawierał niejako mędrca Zaratustrę w swoim wnętrzu, jednak cały dorobek intelektualny mu pozostał, który Jezus od Józefa z linii Natana uzyskał dzięki tej duchowo-dusznej istocie, która była niegdyś magiem Zaratustrą. Po wyjściu „Zaratustry” z Jezusa z Nazaretu minęło parę dni, po których Jezus z Nazaretu udał się nad Jordan, gdzie przyjął chrzest od Jana Chrzciciela, a wtedy wniknął w niego Duch Boga (Mt 3, 13-17), którego współczesne imię jako «Jachłe, Yəhwēh, Ιαβέ, יְהוֵה», a jest to Bóg, który jest utożsamiany ze światłem i słońcem (Ps 27, 1; Ps 84, 12), dlatego Żydzi ukrzyżowali rękami Rzymian swojego Boga w osobie Jezusa z Nazaretu (Mt 26, 3-5.57; 27, 1-2.22-26).

„Ja Zaratustry opuściło właśnie to ciało Jezusa z Nazaretu i przechodziło w świat duchowy. I ostateczną decyzją uwolniło się od niego. Jakby gnany wewnętrznym pędem, wewnętrzną koniecznością, ruszył z domu po kilku dniach jakby automatycznie do znanego już sobie Jana Chrzciciela, by zostać przez niego ochrzczonym.” — Filozof i mistyk Rudolf Steiner, Piąta Ewangelia, z badania Kroniki Akasza, Część I, Wydawnictwo Genesis

Jakby podsumowując trzeba powiedzieć, że Jezus kapłański, czyli ten od Józefa z linii Natana, posiadał dorobek intelektualny dzięki duszy, która była niegdyś mędrcem Zaratustrą, który żył na ziemi w ciele Jezusa królewskiego, czyli tego od Józefa z linii Salomona, bo dusza Zaratustry go inspirowała do trzydziestego roku życia. Przypominam, że dusza Zaratustry żyła na ziemi w ciele Jezusa królewskiego do dwunastego roku życia, dlatego byt tego Jezusa królewskiego się skończył mniej więcej w dwunastym roku życia. No i ta dusza Zaratustry wyszła z Jezusa królewskiego i weszła w Jezusa kapłańskiego, niejako łącząc się z duszą Jezusa kapłańskiego, dlatego Jezus kapłański miał jakby dwoistą duszę, która wyrażała mądrość i miłość w swoich wędrówkach po Ziemi Świętej i poza nią. Było tak do trzydziestego roku życia, gdy Jezus kapłański miał rozmowę z Maryją od Józefa z linii królewskiej, podczas której bardzo się wyżalił do niej, że spoczywa w nim dawne poznanie i zrozumienie, lecz nie ma w jego czasach takich istot ludzkich, które miałyby uszy do słuchania, bo jego zdaniem ówcześni ludzie nie posiadali w sobie poznania przodków, dlatego nie bardzo wiedział co ma z tym bogactwem zrobić, które w nim spoczywało.

„Jest to rozmowa z przybraną matką [Jezusa z Nazaretu, czyli Maryją od Józefa z linii królewskiej, bo Maryja od Józefa z linii kapłańskiej zmarła lata wcześniej, a także zmarł Józef z linii królewskiej, dlatego doszło do tego, że Józef z linii Natana przyjął do siebie Maryję od Józefa z linii Salomona razem z jej dziećmi, bo te dwie rodziny się znały]. Była to rozmowa, w której Jezus z Nazaretu pozwolił wobec [przybranej] matki przepłynąć przez swoją duszę wszystkiemu, co przeżył od dwunastego roku życia. (...) Mówił o tym, jak w latach od dwunastego do osiemnastego roku życia w jego duszę wniknęła jak oświecenie wzniosła boska nauka, która niegdyś została objawiona hebrajskim prorokom. (...) Głęboko zapadły w jego duszę te dawne prawdy, które dane były w czasie, gdy ich [Hebrajczyków] ciała były tego rodzaju, że mogli je zrozumieć. Teraz jednak ich ciała nie były już takie jak w czasach dawnych proroków, żeby były zdolne to przyjąć.” — Filozof i mistyk Rudolf Steiner, Piąta Ewangelia, z badania Kroniki Akasza, Część III, Wydawnictwo Genesis

Podczas tej rozmowy Jezus z Nazaretu wylał z siebie cały ból do tej kobiety, co doprowadziło do tego, że opuściła go dusza Zaratustry. Wtedy to właśnie Jezus z Nazaretu dostrzegł, że coś odeszło, że coś zgasło, ale nie wiedział, że „Zaratustra” go opuścił, więc wpadł na pomysł, by pójść do Jana Chrzciciela się ochrzcić, co też uczynił, a wtedy wszedł w niego Duch hebrajskiego Boga, dlatego później dał do zrozumienia, że Duch Pański jest nad nim! (Łk 4, 14-21) Gdy Jan Chrzciciel go ujrzał, to się wielce zdziwił, że on, ten mędrzec, który był wtajemniczony w misteria esseńskie, przyszedł do niego po chrzest, dlatego rzekł: „To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?” (Mt 3, 14 BT) Jan Chrzciciel mu ustąpił, bo Jezus z Nazaretu się sprytnie wypowiedział, by mogło się stać po jego myśli (Mt 3, 15).

„Otóż rzeczywiście w tym czasie w odniesieniu do życia Jezusa było już tak, że w niezwykłym stopniu istniało u niego to, co opisane było jako fluidy, które z niego wychodziły, które działały na ludzi jak, można by powiedzieć, sama wcielona miłość. Działało to również na esseńczyków i doszło do tego, że nie będąc właściwie formalnie esseńczykiem, został on przyjęty do wspólnoty esseńskiej.” — Filozof i mistyk Rudolf Steiner, Piąta Ewangelia, z badania Kroniki Akasza, Część III, Wydawnictwo Genesis

Jest nam wiadome, że w czasach Pana Jezusa Chrystusa działało hebrajskie białe bractwo, które miało charakter tajny, a swą główną siedzibę miało nad Morzem Martwym, jednak miało liczne posiadłości na terenie Bliskiego Wschodu, bo każdy, kto chciał zostać jego członkiem, musiał oddać swoje mienie w ręce bractwa, które stanowiło zakon. Członek tego tajnego bractwa nazywał się po grecku «Eseos, Essaios, Εσσαίος», co pochodzi od słowa «hase, ḥăsēʾ, חֲסֵא», które jest aramejskim wariantem hebrajskiego słowa «hasid, ḥāsīḏ, חָסִיד», co oznacza ‘pobożnika’ lub prędzej ‘łaskawcę’ po polsku, bo bazuje na korzeniu ‎‏«has, ḥās, חָס», który jest ‘oszczędzać’ w języku polskim. To tajne bractwo jest znane na Zachodzie pod nazwą „essenizm”, co ma związek z angielskim słowem “essence” (wym.: esens), które oznacza najbardziej wewnętrzną istotę człowieka, którą można rozumieć jako trwałą jaźń, ponieważ esseńczycy głosili, że duchowo-duszna istota człowieka żyje nadal po śmierci ciała, ponieważ jest nieśmiertelna.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Alfabet hebrajski ze znakami samogłoskowymi.

Męskość i żeńskość.

Imperium Lachów i prawdziwa epoka oświecenia.