Eucharystia i Era Wodnika.
Ja w kwestii Pana Jezusa Chrystusa mam pogląd gnostycko-okultystyczny, czyli uważam, że Jezus z Nazaretu był człowiekiem, jak każdy z nas, lecz scalił się z nim Bóg-Syn, czyli Chrystus, który przemawiał przez Jezusa z Nazaretu. Angielskie słowo «Krajst, Christ» pochodzi od greckiego słowa «Hristos, Χριστός», które jest „Chrystus”, czyli ‘Pomazaniec’ po polsku, a także słowa „Krestos”, które oznacza ogień, święty ogień w myśli ezoterycznej vel okultystycznej, bo Bóg jest ogniem (Hbr 12, 29). Dlatego można rzec, że Jezus i Chrystus to człowiek i Bóg w jednej osobie, który mniej więcej rzekł w Ewangelii Tomasza, że „kto jest blisko mnie, ten jest blisko ognia”, albowiem prorok Mojżesz napisał, że Pan, Bóg Izraela jest ogniem trawiącym (Pwt 4, 24). To jest pogląd gnostycko-okultystyczny.
Jak wiecie spożywając hostię po transmutacji konsumuje się ciało Pana Jezusa Chrystusa. Czy zdajecie sobie sprawę, że jest to forma kanibalizmu? Kanibalizm polega na pożeraniu martwych osobników tego samego gatunku. Inaczej jest w przypadku kanibalizmu chrześcijańskiego, gdzie chodzi o pożeranie kogoś żywego, aby uczynić go częścią swojego całego jestestwa, by coś w ten sposób zyskać. I tak właśnie Pan Jezus Chrystus jest żywym barankiem, który na żywca sam siebie składa w ofierze na pożarcie wilkom, by przemienić te wilki w siebie! (Mt 26, 26-29) Rzecz jasna chodzi o to, że jakieś nieskalane jestestwo czyni z siebie jadło dla pokalanych jestestw dzięki transmutacji hostii w swoje ciało i wina w swoją krew, aby móc dać im zdrowie i rozgrzeszenie, aczkolwiek wymagana jest realna wiara w to, że jednostka naprawdę karmi się Panem Jezusem Chrystusem (Hbr 11, 6), by właśnie uzyskać to zdrowie i rozgrzeszenie dla siebie.
Pan Jezus Chrystus się odnawia po transmutacji hostii w swoje ciało i wina w swoją krew, dlatego jest podobny do Prometeusza, który został przytwierdzony do pala za karę, iż dał ogień ludziom (Łk 12, 49), a każdego dnia o wschodzie Słońca przylatywał orzeł do niego, by wyjadać mu wątrobę, która odrastała przez resztę dnia i nocy. Można powiedzieć, że dopóki Pan Jezus Chrystus realizuje Najświętszą Ofiarę, jest czymś w rodzaju regenerującej się baterii, która ma zasilać tych, którzy się do niej podpinają.
Transmutowanego wina w krew Pana Jezusa Chrystusa raczej nie dadzą ci kapłani, a przecież spożycie tego „krwistego wina” ma na celu rozgrzeszyć konsumenta! Bo przecież wino mszalne po transmutacji w krew Pana Jezusa Chrystusa jest spożywane tylko przez kapłana. A kto grzeszy? Pismo mówi, że grzeszą dzieci Smoka vel Diabła (1 J 3, 8; Ap 12, 9), czyli istoty ludzkie, które zwane są drakończykami (od «drakon, дракон» – „smok”), reptilianami (od «reptajl, reptile» – „gad”), zaurianami (od «zaurian, зауріан» – „jaszczur”), bo są to diablęta wcielone w ludzkie ciało. A jak na przykład grzeszą? Na przykład przeklinają, to znaczy wypowiadają wulgarne słowa, gdy się im nie wiedzie, nie darzy, nie powodzi, obrażają innych wulgarnymi i pogardliwymi słowami, palą papierosy i piją alkohol, zażywają narkotyki, stosują przemoc, są agresywne, gwałtowne, wybuchowe, atakują innych, by wyrządzić im jakąś krzywdę, a nawet ich zamordować, oglądają pornografię i się masturbują, uprawiają seks bez ślubu, uprawiają seks z osobnikami tej samej płci, są mściwe, niemiłosierne, pamiętliwe, to znaczy pamiętają długo urazy, doznane krzywdy, przykrości, życzą komuś krzywdy i nieszczęścia, nie chcą się pogodzić z innymi, gdy się z nimi pokłócą i tak dalej.
Gdy karmimy się Panem Jezusem Chrystusem, który jest w agonii podczas transmutacji vel transsubstancjacji, winniśmy się z Nim serdecznie przywitać i hojnie podziękować Mu za to, że zechciał wejść do naszego wnętrza, by stanowić z nami jedno jestestwo dla naszego dobra.
„Ty, co jak pelikan, Krwią swą karmisz lud, Przywróć mi niewinność, oddal grzechów brud. Oczyść mnie Krwią swoją, która wszystkich nas, Jedną kroplą może obmyć z win i zmaz.” — Tomasz z Akwinu, Zbliżam się w pokorze
I jednocześnie, choć składa siebie w Eucharystii vel Najświętszej Ofierze, jest z nami na ziemi, bo rzekł: „Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28, 20 BT), dlatego po swoim ukrzyżowaniu i zmartwychwstaniu objawił się w świetlistej postaci Szawłowi z Tarsu (Dz 26, 9-15), który dał się poznać dla świata jako Paweł apostoł. I może dziwnie to zabrzmi, ale sądzę, że Pan Jezus Chrystus jest z nami do końca świata, ponieważ połączył się z planetą Ziemią, dlatego idzie w swym pochodzie przez wieki, by zbawiać dusze ludzkie, aby nie musiały brać udziału w kręgu życia.
„Cóż się zatem rozprzestrzenia? Czym jest ta osobliwość? Czym jest to, co triumfalnie idzie przez świat? Zapytajmy o to naukę duchową, świadomość jasnowidzeniową! Co panowało w niewykształconych ludziach, którzy ze Wschodu na Zachód zagłębiali się w wysoko wykształconą Grecję i Rzym? Co panowało w ludziach, którzy wnieśli chrześcijaństwo w germański, obcy świat? Co panuje we współczesnym, materialistycznym przyrodoznawstwie, w którym nauka jeszcze zakrywa swoje oblicze? Co panuje w tych wszystkich duszach, jeśli nie są to impulsy intelektualne ani moralne? Cóż to zatem jest? – To jest sam Chrystus, który idzie od serca do serca, od duszy do duszy, który idzie przez świat i może oddziaływać, obojętnie czy dusze go rozumieją, czy nie w tym rozwoju w biegu stuleci!” — Rudolf Steiner, Piąta Ewangelia, z badania Kroniki Akasza, część I, strona 19, wydawnictwo Genesis
„Ludzka dusza przechodzi z Ziemi w świat duchowy, Chrystus ze świata duchowego wchodzi w Ziemię, jednoczy się z Ziemią, by dzięki wielkiej ofierze przejść w aurę Ziemi. Jest to przejście Chrystusa do dewachanu. I teraz w aurze Ziemi Chrystus przeżywa swój wybrany przez siebie samego dewachan. Człowiek wstępuje z Ziemi do nieba; Chrystus odwrotnie, z nieba zstępuje niżej, by żyć z ludźmi. To jest Jego dewachan.” — Rudolf Steiner, Piąta Ewangelia, z badania Kroniki Akasza, część III, strona 14, wydawnictwo Genesis
Cud Eucharystyczny w Sokółce: https://dorzeczy.pl/religia/304117/sokolka-cud-w-sokolce-jaki-byl-cud-w-sokolce.html
* * *
Mówi się, że Era Wodnika zaczęła się 21 grudnia 2020 roku, gdy koniunkcję miał Jowisz z Saturnem, ale moim zdaniem to nie jest prawdą, bo Era Wodnika zaczęła się 5 lat wcześniej! Era Wodnika winna trwać około 2147 lat, bo ery zmieniają się cyklicznie mniej więcej co 2147 lat. Co to oznacza? Że skończyła się Era Ryb, a zakończyła się w 2015 roku, bo jak się podaje Era Ryb początek miała około 132 roku przed naszą erą, czyli 132 + 0 + 2015 = 2147, a zatem Era Wodnika zaczęła się w roku 2015! To znaczy, że już 8 lat jesteśmy w Erze Wodnika, bo mamy rok 2023! Powstał nawet serial pod tytułem “Aquarius”, a po polsku „Era Wodnika”, którego premierowy odcinek został wyemitowany 28 maja 2015 roku. Chociaż niejaki King Carlow, który jest producentem, wydał album pod tytułem “The Age of Aquarius” (pl. „Era Wodnika”) w roku 2014, co moim zdaniem jest jutrzenką, czyli pojawieniem się czegoś przed wschodem słońca, którym jest rzeczywista Era Wodnika. No ale co takiego dała Era Ryb? W niej został ukazany dualizm dobra i zła, a także rozwinął się rozum, egoizm i materializm, czyli w tej erze dokonała się ewolucja zstępująca duszy w materię. Co ma dać Era Wodnika? Najpierw trzeba napisać, że Era Ryb należała do Greków i Rzymian, a później do Anglików i Niemców, choć pragnę dodać, że istniał również wielki Słowianin do 840 roku naszej ery (bo w tym roku zostało otrutych winem dwudziestu książąt Lechii wskutek zagranicznego spisku, która była wielką organizacją państwowo-plemienno-rodową), lecz nie był on chrześcijański, a to właśnie Era Ryb dała światu chrześcijaństwo, które ukazało, że każda dusza pochodzi z tego samego źródła, a kolejna kultura, szósta kultura, która jest powiązana z Erą Wodnika, to moim zdaniem kultura słowiańska vel sławiańska, bo Słowianin vel Sławianin powstanie z upadku, by przekazać światu wiedzę duchową i prawdę, bo Era Wodnika niesie Ducha Prawdy, który ujawnia, odkrywa, demaskuje, odtajnia, obnaża, odsłania, dlatego – jak podaje czasopismo Logon w artykule pod tytułem „Era Wodnika- pewne drzwi się otwierają” – jest napisane w Świętej Księdze Zochar (hebr. זוֹהַר), że „Wszystkie skarby niebios i tajemnice, które od pokoleń pozostawały nieodkryte, w Erze Wodnika zostaną ujawnione.” Dlatego sądzę, że Wodnik to czas końca patriarchatu i matriarchatu, bo idzie czas złotego środka, a chodzi mi tu o równowagę i partnerstwo, a nie dominację jednej ze stron (Ga 3, 28). To, co trzeba napisać, to to, że będzie kończył się czas rzezi zwierząt, które są przerabiane na jadło, to znaczy pokarm dla istot ludzkich, czyli będzie większa miłość do zwierząt, ale też większa miłość między istotami ludzkimi, bo Era Wodnika nie jest Erą Ryb, która oznaczała wielki konflikt dobra i zła. Poza tym zdolności parapsychiczne i jasnowidzące będą wzrastać w Erze Wodnika, dlatego nauka i duchowość znajdą porozumienie, czyli zatrze się podział na sacrum i profanum! Istoty ludzkie będą wiedzieć, że nie są tylko jaźnią, która ma tylko ciało fizyczne, lecz dowiedzą się o ciele eterycznym i astralnym, bo będą mieć też większy wgląd w plan eteryczny, astralny i mentalny, ponieważ Era Wodnika to czas powrotu do tego, co było na Atlantydzie, lecz przy wysoko rozwiniętym rozumie i zdolności logicznego myślenia.
„Jednak ludzkość musiała wznieść się do takiego poznania, które stopniowo stało się pełnym poznaniem zmysłowym – do poznania, jakie zdobywa się za pośrednictwem zewnętrznych zmysłów i dzięki zdolnościom duchowym skierowanym ku zmysłom zewnętrznym. Człowiek musiał stopniowo niejako zejść ze świata duchowego, by wkroczyć w ogląd wyłącznie zmysłowy – w rozsądne, logiczne myślenie. Musiał się stopniowo wydźwignąć do tego niejasnowidzącego poznania, ponieważ musiał przez nie przejść, aby w przyszłości ponownie osiągnąć poznanie jasnowidzące, jednak połączone już ze zdobytym przez siebie poznaniem zmysłowym i rozumowym.” — Rudolf Steiner, Tajemnice Ewangelii św. Łukasza, strona 34, wydawnictwo Genesis
„Imperium Lechitów [czyli Lachów], oczywiście o różnym zasięgu terytorialnym w różnych okresach czasu, przetrwało ponad 2600 lat, od około 1800 roku p.n.e. do 840 roku n.e., kiedy upadło w rezultacie zagranicznego, geopolitycznego spisku i dokonanej zbrodni na jego władcach. Doznało upadku, z którego, pomimo czynionych prób, nigdy w pełni, na dłuższy czas, już się nie podniosło.” — Janusz Bieszk, Słowiańscy królowie Lechii. Polska starożytna, strona 16, wydawnictwo Bellona
„W czasach, które minęły od przyjścia Chrystusa, odsłaniało się z jego istoty tylko tyle, ile ludzie potrafili przyjąć, ile mogła objąć ich wyobraźnia. Ludzkość powstała jako jedność, lecz w toku rozwoju nastąpiło jej zróżnicowanie i rozproszenie. W wyobrażeniu Chrystusa zawarła się po raz pierwszy idea będąca zaprzeczeniem podziałów, ponieważ Chrystus odsłonił prawdę, że wszyscy ludzie pochodzą od jednej istoty. Kiedy zrozumiano, że Chrystus jest ideą człowieka stojącego ponad podziałami, chrześcijaństwo stało się nauką głoszącą powszechne braterstwo ludzi. Dostrzeżono, że mimo wszelkich odrębności, jaźń każdego człowieka ma jedno i to samo źródło.” — Rudolf Steiner, Wiedza tajemna czyli poznanie wyższych światów, wydanie I, strona 112–113, wydawnictwo Mitel
„Piąta grupa, Germanie i Anglosasi, idą jeszcze dalej [niż starożytni Grecy i Rzymianie] w przekształcaniu świata zewnętrznego. Kultura ta [jest piątą epoką, która] nadaje materii nie tylko piętno tego, co żyje w człowieku, lecz narzuca piętno praw przyrody samej materii. Odkrywa boskie prawa świata, prawa ciążenia, światła, ciepła, pary, elektryczności itp. i przy ich pomocy przekształca cały świat zmysłowy. Jej misją jest poznawanie nie tylko praw zawartych w człowieku, lecz praw przyrody i odciskanie ich w materii.” — Rudolf Steiner, U bram teozofii, strona 85, wydawnictwo Genesis
„Celem, misją szóstej epoki jest właśnie rozpowszechnienie prawdy duchowej w najszerszym zakresie [ponieważ po tym wielkim zejściu w materię ludzkość musi w niej znaleźć drogę powrotną wzwyż, czyli musi dokonać się ewolucja wstępująca].” — Rudolf Steiner, Teozofia różokrzyżowców, strona 128, wydawnictwo Genesis
„Błogosławieństwo Moje dam Słowianom, a Słowianie, choć wielu z nich dzisiaj błądzi, lepiej je przyjmą i obfitszy przyniosą owoc. Będą prawdziwym ludem Moim, ludem Słowa Przedwiecznego i pojmą naukę Moją, i staną się posłusznymi. Nie ci bowiem są wybrani, którzy sami się wybierają, lecz ci, którzy na wołanie Boga wstaną. Nie będą daremne łzy pokuty i modlitwy, a wierność wytrwania nie będzie bez błogosławieństwa i nagrody. Zdejmie niewolnica kajdany swoje i stanie się jako królowa. Wstawią się za nią łzy, które Matka Moja pod Krzyżem przelała, a naród, który Ją czci, nie będzie między narodami ostatni. Światłych i mądrych Polsce nie odmówię. W języku polskim będą głoszone najmądrzejsze prawa i najsprawiedliwsze ustawy, zaś Warszawa stanie się stolicą Stanów Zjednoczonych Europy. Polska, która pierwsza karę poniosła, choć wina jej nie była największa, prędzej niż inni się podniosła. W czym zawiniła, przez to musiała doznać kary. Ale już bliski jest koniec jej pokuty. Wytrwa przy Kościele swoim i doczeka wyzwolenia. Nieprzyjaciołom swoim krzywdy pamiętać nie będzie, dobrem za zło zapłaci. Będzie mieć chwałę między narodami i skrzydła szeroko otwarte, rozszerzy też granice swoje. Weźmie narody wierne Kościołowi w nagrodę wierności swojej.” — Pan Jezus Chrystus przez Teresę Nojman (niem. Therese Neumann) z Konnersreuth (wym.: Konasrojt)
Niemiecka mistyczka i stygmatyczka o Polsce: https://www.fronda.pl/a/to-proroctwo-zdaje-sie-wlasnie-spelniac-niemiecka-mistyczka-o-polsce,151462.html
Komentarze
Prześlij komentarz