Duchowe hierarchie i ich kreacja.
Doszedłem kiedyś do wniosku, że wszystko jest w jakimś niewidzialnym Bogu (1 J 4, 12; Dz 17, 28), jednak to wszystko nie jest Bogiem, dlatego nie głoszę panteizmu, ale raczej panenteizm, który mówi, że wszystko jest w Bogu, zaś Bóg przenika wszystko, a Bogiem tym jest Syn (J 14, 20). Tak więc myślę, że Bóg-Syn jako Źródło dał życie wyższym jestestwom, dlatego można nazwać je Bożym potomstwem, natomiast minerały, rośliny, zwierzęta i ludzie są wykreowani… Bo twierdzę, że starsze dzieci Boże wykreowały rozmaite byty w Bogu, bo rozwinęły się tak bardzo, że są do tego zdolne… Takie właśnie zaawansowane w rozwoju jestestwa dokonały kreacji naszego Układu Słonecznego i wypełniły Ziemię… Są to jestestwa duchowych hierarchii, które nie stoją na tym samym stopniu rozwoju, ale tyle można powiedzieć, że jestestwa tronowe (gr.: thrónoi, θρόνοι) to duchy woli, które obecnie władają na planecie Saturn, a które to wydzieliły dusze minerałów, zaś jestestwa panujące (gr.: kyriótētes, κυριότητες) są duchami mądrości, które dziś władają na planecie Jowisz, a także wydały dusze roślin, natomiast dusze zwierząt wyszły od jestestw mocarnych (gr.: dhynámeis, δυνάμεις), czyli duchów ruchu, które władają na Marsie, a dusze ludzi od jestestw potęgowych (gr.: exoysíai, ἐξουσίαι), które w pewnym etapie ewolucji zamieszkały na Słońcu, gdy doszło do rozdzielnia Słońca i Ziemi, a są one znane jako duchy formy, którymi są właśnie Elochimy vel Elochimowie (hebr.: Ĕlōhīm, אֱלֹהִים).
„Znaleźliśmy dusze grupowe dla minerałów, roślin i zwierząt. Czy istnieje także rodzaj duszy grupowej dla istoty ludzkiej? O tak, istnieje. Dusze grupowe minerałów można znaleźć w sferze Tronów, dusze roślin w sferze Duchów Mądrości, a zwierząt w sferze Duchów Ruchu; lecz człowiek otrzymał swoją duszę grupową w taki sposób, że wraz z napływem jego ego, pierwotnie została mu dana dusza grupowa, jako emanacja Duchów Formy. Ta ludzka dusza grupowa została pierwotnie wyznaczona przez Duchy Formy jako dusza jednolita dla całej ludzkości. Co zróżnicowało tę duszę grupową w taką różnorodność, że powstały różnice rasowe i plemienne? Stało się to za sprawą działania innych duchów.” — Rudolf Steiner, GA 136, Istoty duchowe w ciałach niebieskich i w królestwach natury, Wykład X
Tak więc grupowe dusze minerałów pochodzą od trzeciego zastępu, który należy do pierwszej hierarchii, a grupowe dusze roślin, zwierząt i niegdyś ludzi, mają swój początek w drugiej hierarchii, czyli czwartym, piątym i szóstym zastępie. Jeżeli zaś chodzi o siódmy, ósmy i dziewiąty zastęp, to siódmy zastęp stanowią Archaje (gr.: arkhaí, ἀρχαί), czyli duchy czasu, które są pierwotnymi Aniołami, które kontrolują epoki kulturowe; Wenus jest kosmiczną domeną Archajów. Są jeszcze Archanioły (gr.: arkhángeloi, αρχάγγελοι), które kontrolują narody, dlatego są to duchy ludowe, których dziedziną jest Merkury. Na końcu jest dziewiąty zastęp, który stanowi Anioły (gr.: ángeloi, άγγελοι), czyli duchy stróżowe, których dziedziną jest Księżyc. Według Rudolfa Steinera znane dziś planety poza Saturnem, w szczególności Uran i Neptun, nie są bezpośrednio związane z liniowym rozwojem naszego układu planetarnego, ponieważ dołączyły później, niemniej jednak mają swoje znaczenie i wpływ na świat. Taka jest okultystyczna wiedza w pigułce na temat wyższych hierarchii, która w uproszczeniu podaje prawdę o pochodzeniu dusz bytów innych od człowieka, które mają fizyczną formę…
Skoro to, co jest kreaturą, czyli minerał, roślina, zwierzę i człowiek, które posiadają duszę, to czy wszystkie dusze tych kreatur są na planie fizycznym? Otóż nie, bo dusze minerałów znajdują się w świecie Ojca, czyli szóstym wymiarze, zaś dusze roślin znajdują się w świecie Syna, który jest piątym wymiarem, natomiast dusze zwierząt w świecie Ducha Świętego, to znaczy czwartym wymiarze, a ludzie mają swoją duszę w tym świecie, która jednak po śmierci fizycznej ulatuje do wyższych światów, dlatego nie jest skazana na świat fizyczny… Gdy ludzka dusza przebywa na Księżycu, Merkurym, Wenus i Słońcu, to znajduje się w świecie Ducha Świętego, a gdy przechodzi na Marsa, Jowisza i Saturna, to wkracza w świat Syna, a następnie wznosi się do świata Ojca, który okultyści określają jako «arupa, arūpa, अरूप», co oznacza brak formy, brak barwy, brak kształtu, dlatego jest to czysty świat duchowy.
„W chrześcijańskiej doktrynie okultystycznej świat, w którym znajdują się ego zwierząt – świat astralny – nazywany jest światem Ducha Świętego, a świat zawierający ego roślin – niższym światem duchowym – światem Syna. Kiedy widzący zaczyna mieć percepcję w tym świecie, »Słowo«, »Logos« przemawia do niego. W tej samej okultystycznej nauce świat mineralnych ego – wyższy świat duchowy – nazywany jest światem Ducha Ojca.” — Rudolf Steiner, GA 100, Ewangelia św. Jana, Wykład II
Na początku była wielka kula, gigantyczna kula, z której po pewnym czasie wyłonił się Saturn, a następnie Jowisz, w dalszej kolejności Mars, po czym Wenus i Merkury, a w tym to czasie doszło właśnie do rozdzielenia Słońca i Ziemi, a potem Księżyc opuścił Ziemię, stając się satelitą Ziemi… W końcu dołączył Uran, Neptun i Pluton. Stało się to wszystko za sprawą jestestw, które stanowią wyższe hierarchie. To one postąpiły w myśl łacińskiej zasady "divide et impera", czyli dziel i rządź. Tylko wiedzcie też to, że to przedsięwzięcie pierwszy raz istnieje w takiej formie, że tyle planet istnieje poza Ziemią, bo wcześniejsze kreacje nie były tak bogate, bo przed obecną kreacją były jeszcze trzy, a więc ta, która jest teraz, jest czwartą kreacją… W trzeciej kreacji nie było materii w stanie stałym, czyli nie było ziemi, ale był tam eter, ciepło, to znaczy ogień, powietrze i woda, zaś druga kreacja nie miała materii w stanie ciekłym, dlatego nie było wody, więc składała się z eteru, ciepła-ognia i powietrza, a pierwsza kreacja była tylko z ognia-ciepła, czyli istniał wtedy tylko żar jako najgęstsza materia. W okultyzmie czwarta kreacja nazywana jest Ziemią, trzecia Księżycem, druga Słońcem, a pierwsza Saturnem. Moim zdaniem planety Uran i Neptun, które znajdują się poza dzisiejszą planetą Saturn, zostały utworzone na początku czwartej kreacji, czyli podczas pierwszej rundy, by być miejscem dla duchów, które z trudem nadawały się do udziału w dalszym rozwoju, dlatego te duchy potrzebowały odseparowania, by móc się dalej rozwijać w swoim tempie, ponieważ nie pasują do systemu, który rozciąga się aż do Saturna, choć są obecnie zaliczane do naszego Układu Słonecznego, bo dawna astrologia hebrajska była w myśl liczby siedem, ponieważ zaczynała się od Księżyca, a następnie szła przez Merkurego, Wenus, Słońce, Marsa, Jowisza i Saturna. Natomiast jeżeli chodzi o Plutona, to sądzę, że Pluton jest czymś innym, że jest czymś w przestrzeni, co należy do piątej kreacji, czyli następnego cyklu ewolucji, ponieważ kreowanie nie ustało…
„Badając nadzmysłowo wszystkie wcielenia planetarne można pierwsze z nich nazwać Saturnem, drugie Słońcem, trzecie Księżycem, czwarte zaś Ziemią. Należy przy tym pamiętać, żeby określeń tych na razie nie kojarzyć z nazwami ciał niebieskich wchodzących w skład naszego systemu planetarnego.” — Rudolf Steiner, Wiedza tajemna czyli poznanie wyższych światów, strona 60, wydawnictwo Mitel
I teraz coś o wyższych jestestwach trzeba powiedzieć, bo pierwsza i druga hierarchia duchów istniała przed pierwszą kreacją, ponieważ pierwsza i druga hierarchia pochodzi z systemu jeszcze starszego niż nasz, a trzecia hierarchia istnieje od pierwszej kreacji naszego systemu, dlatego Archaje przechodziły stopień człowieczeństwa w pierwszej kreacji, zaś Archanioły w drugiej, natomiast Anioły w trzeciej, a my przechodzimy stopień człowieczeństwa w tej kreacji, która jest czwarta, dlatego Anioły w tej czwartej kreacji są jakby nadludźmi, bo teraz pracują nad tym, teraz rozwijają w sobie to, co my będziemy masowo rozwijać sobie w przyszłej kreacji, czyli piątej. Czym jest to coś, co Anioły sobie rozwijają już dziś, a my powszechnie dopiero w bardzo dalekiej przyszłości? Jest to piąty element, który nazywa się „Manas” w okultyzmie, czyli duch-jaźń, to znaczy wyższa jaźń! Jednak to, co jest uduchowieniem człowieka, który przeszedł szkolenie tajemne, nie składa się tylko z Manas, ponieważ wtajemniczony posiada jeszcze ducha-życia i ducha-człowieka, czyli Budhi i Atma, dlatego można powiedzieć, że duch ludzki jest troisty. Każdy człowiek standardowo jest duszą, to znaczy ego – jaźnią, która posiada trzy macierzyste ciała, czyli ciało fizyczne, eteryczne i astralne. Te trzy macierzyste ciała niektórzy gnostycy określają jako księżycowe, natomiast Manas, Budhi i Atma to składniki słoneczne, które się uzyskuje podczas szkolenia. Zatem wyszkolony wtajemniczony jest duszą, która posiada sześć składników, aczkolwiek są jeszcze jestestwa, które posiadają coś więcej niż Manas, Budhi i Atma, bo posiadają w dodatku ósme, dziewiąte i dziesiąte ogniwo, czyli Ducha Świętego, Syna i Ojca.
„Współczesny człowiek składa się z czterech elementów: ciała fizycznego, ciała eterycznego, ciała astralnego i ego oraz, prefigurowanego w ego, ducha-jaźni, ducha-życia i ducha-człowieka (Manas, Budhi, Atma). Najniższym, chociaż w swoim rodzaju najdoskonalszym członem na planecie Ziemia, jest ciało fizyczne. Następne w kolejności jest ciało eteryczne, następnie ciało astralne i ego. Istnieją także istoty nie posiadające ciała fizycznego, których najniższym członem jest ciało eteryczne. Nie potrzebują ciała fizycznego, aby zaprzątać się naszym światem zmysłów; w ramach rekompensaty mają człon wyższy niż nasz siódmy. Inni mają ciało astralne jako najniższy człon i w zamian dziewiąty człon, a jeszcze inni, dla których nasze ego jest najniższym członem, mają w zamian dziesiąty człon. Kiedy weźmiemy pod uwagę istoty, które mają ego jako najniższy człon, musimy powiedzieć, że składają się one z: Ego, Ducha-Jaźni, Ducha-Życia, Ducha-Człowieka. Potem przychodzi ósmy, dziewiąty i dziesiąty człon, który chrześcijańska ezoteryka nazywa Boską Trójcą: Duch Święty, Syn lub Słowo, Ojciec. W literaturze teozoficznej zwykło się nazywać je trzema Logosami.” — Rudolf Steiner, GA 99, Teozofia różokrzyżowców, Wykład IX
Napisałem prawdę, która dla współczesnego świata jeszcze nie jest tak do przyjęcia, ale w Erze Wodnika będzie ta prawda znana powszechnie, a nawet wróci się do systemu geocentrycznego, który był przed Kopernikiem, jednak ten system geocentryczny będzie przyjmowany jako prawda z uwagi na wędrówkę duszy po śmierci fizycznej.
Komentarze
Prześlij komentarz